Dla wielu Polaków Chiny są symbolem czegoś odległego, nieznanego czy obcego. W języku polskim funkcjonują wyrażenia takie jak czy ja mówię po chińsku lub chińszczyzna, które wykorzystuje się podczas opisu sytuacji lub rzeczy niezrozumiałych. Urodziłem się Polakiem, ale uważałem to zawsze za troszeczkę przypadkowe. Równie dobrze mógłbym być Chińczykiem – powiedział Stanisław Lem przedstawiając Chiny jako antonim Polski. Jednak mimo dzielącego oba kraje dystansu i bariery kulturowej do polszczyzny przeniknęło wiele słów, które wywodzą się z języków mieszkańców Państwa Środka.
