10 grudnia 1896 roku we włoskim San Remo w wieku 63 lat zmarł szwedzki wynalazca Alfred Nobel. Zgodnie z jego wolą ogromny majątek wynoszący wtedy 31 milionów koron szwedzkich (równowartość prawie 700 milionów dzisiejszych złotych) został przeznaczony na ufundowanie nagrody dla tych, których działania przyniosą ludzkości wielkie korzyści. Pierwszych laureatów wyłoniono pięć lat później w 1901 roku. Ceremonia z udziałem nagrodzonych co roku odbywa się w rocznicę śmierci fundatora. Wśród laureatów Pokojowej Nagrody Nobla znalazło się wiele kontrowersyjnych nazwisk. Komitet nagrodził na przykład Henry’ego Kissingera, Baracka Obamę czy Yassera Arafata, ale nigdy nie wyróżnił Mahatmy Gandhiego, którego postać jest symbolem pokoju. W 2010 roku Pokojową Nagrodę Nobla otrzymał Liu Xiaobo (劉曉波) – chiński pisarz i dysydent. Wyróżnienie przeciwnika komunistycznej władzy w Chinach tak bardzo rozsierdziło niektórych Chińczyków, że postanowili oni ufundować własną nagrodę – Pokojową Nagrodę Konfucjusza.

Liu Xiaobo

Kiedy w 1989 roku wybuchły protesty na placu Tiananmen, Liu Xiaobo przebywał w USA. Gościł na Uniwersytecie Columbia, gdzie brał udział w badaniach i prowadził wykłady. Jego nieszablonowe podejście do literatury oraz obrazoburcze poglądy przyniosły mu sławę wśród akademików. I wkrótce po uzyskaniu tytułu doktorskiego w 1988 roku opuścił ojczyznę i gościł na prestiżowych uczelniach w Europie i Ameryce. Liu jeszcze jako student był znany z przeciwstawiania się linii ideologicznej władzy.

Na wieść o wybuchu pekińskich protestów natychmiast zdecydował się wrócić do Chin i wesprzeć walczących o demokrację studentów. Stał się jedną z ważniejszych postaci na placu. Uniknięcie większej masakry jest w dużej mierze jego zasługą. Był jednym z mediatorów między studenckimi przywódcami a dowódcami wojskowymi. Gdy chińska armia rozpoczęła pacyfikację protestujących, stanął na linii ognia i wywalczył wstrzymanie ostrzału. Przekonał też gotowych na śmierć za sprawę studentów, żeby szanowali swoje życie. Wynegocjował on możliwość bezpiecznego powrotu do domu tysięcy młodych Chińczyków znajdujących się na placu.

Liu Xiaobo
źródło: bbc.com

Aresztowania

Dzień po zakończeniu protestów Liu trafił do aresztu. Po 19 miesiącach sąd skazał go za działalność kontrrewolucyjną, jednak z uwagi na to, że dzięki niemu nie doszło do jeszcze większej tragedii podczas tłumienia protestów został zwolniony z odbywania kary. Wielu na jego miejscu uciekłoby na Zachód, jednak on zdecydował się pozostać w Chinach i dalej walczyć o wolność i prawa człowieka. W swoich książkach nadal poruszał tematykę polityczną, ale jego dzieła nie były publikowane w ojczyźnie. W 1995 roku aresztowano go na pół roku, a w 1996 trafił do obozu pracy przymusowej, w którym spędził trzy lata. Po wyjściu na wolność był nieustannie śledzony przez władze. W pobliżu jego domu założono tajny posterunek policji, a jego telefon i komputer były na podsłuchu.

W 2008 roku ukazała się Karta 08, której jednym z autorów był Liu. Manifest podpisało ponad 300 chińskich działaczy i intelektualistów. Karta nawoływała do między innymi zmiany konstytucji, demokratyzacji Chin oraz respektowania praw człowieka. Dwa dni przed oficjalną publikacją dokumentu Liu został aresztowany po raz czwarty. Osadzono go w jednoosobowej celi, odmówiono mu nawet prawa do spotkania z adwokatem czy widzenia z żoną. Rok później władze skazały go na 11 lat więzienia za podżeganie do obalenia władzy państwowej. Podczas procesu nie przyznano mu prawa głosu.

Mural na jednym z warszawskich budynków
źródło: By Brandmeister – Own work, CC BY 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=15521538

Nagroda Nobla i śmierć

8 października 2010 roku Komitet Noblowski ogłosił, że Pokojowa Nagroda Nobla w 2010 roku trafi do Liu Xiaobo za jego wieloletnią, ale wolną od przemocy walkę o podstawowe prawa człowieka w Chinach. Komunistyczna cenzura od razu zablokowała dostęp do jakichkolwiek informacji o nagrodzie dla Liu. Chińskie MSZ oświadczyło, że nagroda jest całkowicie sprzeczna z zasadami jej przyznawania. Posunęło się nawet do wezwania norweskiego Ambasadora w ChRL na dywanik. Musiał on wysłuchać oficjalnej skargi złożonej przez chiński rząd i przekazać ją norweskim władzom. Doprowadziło to do gwałtownego ochłodzenia stosunków na linii Oslo-Pekin i zerwania relacji handlowych.

Liu zmarł 13 lipca 2017 roku. Cierpiał na raka wątroby. Niecałe trzy tygodnie wcześniej został zwolniony z więzienia z powodu ciężkiego stanu zdrowia. Więźniowie polityczni w Chinach często nie mają dostępu do opieki medycznej. Niewykluczone, że gdyby Liu był na wolności, jakiś lekarz zdiagnozowałby raka w stadium umożliwiającym skuteczne leczenie. Jest drugim w historii laureatem Pokojowej Nagrody Nobla, który zmarł w niewoli (pierwszy był Carl von Ossietzky, który trafił do nazistowskiego obozu koncentracyjnego za krytykę hitlerowskich rządów).

 

Nienawiść zabija ludzkie sumienie i intelekt. Wroga mentalność zatruwa ducha narodu, powoduje brutalną walkę na śmierć i życie, niszczy tolerancję i człowieczeństwo, blokuje drogę narodu do wolności i demokracji.
Liu Xiaobo „Nie mam żadnych wrogów”

Pokojowa Nagroda Konfucjusza

Gdy wiadomość o nagrodzeniu Liu Xiaobo dotarła do uszu Liu Zhiqina, pekińskiego przedstawiciela Zurich Cantonal Bank, w jego głowie zrodził się pomysł. Uważał, że wyróżnienie przestępcy, jakim w rozumieniu Chińczyków był Liu Xiaobo, to naplucie w twarz narodowi chińskiemu. Około miesiąc później, czyli 17 listopada kontrolowana przez KPCh gazeta Global Times opublikowała jego komentarz zatytułowany „Chiny muszą ufundować Pokojową Nagrodę Konfucjusza”. Musimy pokazać światu chińskie spojrzenie na kwestie pokoju i praw człowieka – napisał Liu Zhiqin. Z kolei przewodniczący komitetu Pokojowej Nagrody Konfucjusza Tan Changliu powiedział, że chce promować pojęcie pokoju ze wschodniej perspektywy. Europa składa się z małych państw, które walczyły ze sobą przez wiele stuleci. Nie pozwolę na to, żeby ludzie, którzy nie rozumieją pojęcia pokoju, narzucali nam, czym on jest – dodał.

Gwoli wyjaśnienia dodam, że w swojej historii Chińczycy walczyli naprawdę dużo. Wojowali zarówno z sąsiadami, jak i z samymi sobą w niezliczonych wojnach domowych. Nie mam siły, żeby je wszystkie wyliczać, ale zainteresowanych tematem zapraszam TUTAJ. Uprzedzam, że warto się zaopatrzyć w termos ciepłej herbaty i usiąść wygodnie, gdyż to nie będzie krótka lektura.

Wracając jednak do tematu, niecały miesiąc później przyznana została pierwsza nagroda, jej laureatem został tajwański polityk Lien Chan (連戰). Były lider Kuomintangu był zaangażowany w zaawansowane rozmowy między Pekinem i Tajpej. W kwietniu 2005, jako pierwszy lider Kuomintangu od 1949 roku, udał się z wizytą do Chin kontynentalnych i spotkał z przywódcami ChRL. Kontakty między obydwoma chińskimi państwami były wtedy najcieplejsze w historii. Laureatami tej nagrody zostali także były sekretarz generalny ONZ Kofi Annan (2012), buddyjski mnich Yicheng (2013), chińscy działacze ONZ, którzy zginęli podczas misji w Sudanie (2016) czy premier Kambodży Hun Sen (2017). Te nazwiska nie wzbudzają kontrowersji, jednak teraz przyszła pora na wymienienie pozostałych laureatów.

Konfucjańskie jaja

Nagrodę przyznawano w latach 2010-2017, jednak celowo nie wymieniłem niektórych laureatów, ponieważ chciałbym poświęcić im trochę więcej uwagi. Przypomnę jeszcze raz, że nagroda została ufundowana, żeby pokazać światu chińskie spojrzenie na kwestie pokoju i praw człowieka. Mając na uwadze te słowa, kapituła Pokojowej Nagrody Konfucjusza wyróżniła polityków powszechnie uważanych za symbole pokoju i poszanowania praw człowieka. Mowa o… Władimirze Putinie (2011), Fidelu Castro (2014) i Robercie Mugabe (2015) (sic!).

Cóż takiego uczynił rosyjski autokrata, że zasłużył na to wyróżnienie? Komitet był pod wrażeniem tego, że Putin wprowadził rządy twardej ręki, wstąpił do KGB i… najechał Czeczenię. Tak, pokojową nagrodę przyznano za wypowiedzenie wojny, ale jak powiedział przewodniczący Komitetu PNK Qiao Damo te wojny były sprawiedliwe, ponieważ pan Putin walczył o zjednoczenie swojego kraju, także wszystko w porządku.

Podobne ignoratio elenchi popełnili członkowie Komitetu podczas nagradzania Castro. Kiedy Castro był przywódcą Kubańczyków, nigdy nie używał ani siły, ani przemocy w obliczu problemów i konfliktów międzynarodowych, zwłaszcza w relacjach z USA – powiedział Liu Zhiqin. Szkoda, że zapomniał wspomnieć o udziale kubańskich wojsk w krwawych konfliktach afrykańskich w drugiej połowie XX wieku.

W oczach komitetu zimbabweński dyktator Robert Mugabe odkąd został zaprzysiężony w latach 80. ciężko pracował, aby zaprowadzić porządek publiczny i gospodarczy, a także zwiększyć dobrobyt Zimbabwejczyków. Porządek publiczny zaprowadzono w iście chińskim stylu – rządami twardej ręki, łamaniem praw człowieka i ludobójstwem. W kwestiach gospodarczych szło mu równie skutecznie. W 2010 roku Forbes uznał ekonomię Zimbabwe za najgorszą na świecie. Dolar zimbabweński był tak bezwartościowy, że drukowano banknoty o nominale 100 trylionów.

Nagroda – mem

Już od samego początku jej istnienia chiński rząd wypierał się powiązań z nagrodą, a po pierwszej edycji nakazał rozwiązanie komitetu. Ten jednak powstał ponownie, tym razem w Hongkongu. Absolutnie nikt poza komitetem nie brał nagrody na poważnie. Laureaci o wyróżnieniu dowiadywali się z mediów. Lien Chen dowiedział się o nim, gdy zadzwonili do niego zagraniczni dziennikarze. Rzecznik Putina w 2011 roku Dimitrij Peskow powiedział, że słyszeli o wyróżnieniu z mediów, a o samej nagrodzie nie wiedzą zbyt wiele. Nagrodę dla Fidela Castro odebrał przypadkowy kubański student, który akurat przebywał w Chinach, a Mugabe odmówił jej przyjęcia. Chińscy internauci drwili z pomysłu przyznawania takiej nagrody, a sama kwota wręczana zwycięzcom to marne 15 tysięcy USD. Nijak się to ma do miliona dolarów oferowanego przez Komitet Noblowski.

Hun Sen był ostatnim laureatem Pokojowej Nagrody Konfucjusza. W 2018 komitet PNK został ostatecznie rozwiązany. Mimo że nagroda nie była traktowana poważnie, to przyniosła Chinom dużo więcej szkody niż korzyści. Rząd KPCh nie miał z nią nic wspólnego, a jednak zachodnie media przedstawiały ją jako chińską Pokojową Nagrodę Nobla. W kontekście nagradzania zbrodniarzy takich jak Putin czy Mugabe nie stawiało to ChRL w najlepszym świetle. Obecnie jest ona raczej zapomnianym reliktem przeszłości, ale uznałem, że przy okazji zbliżającej się Gali Noblowskiej warto o niej wspomnieć.

Źródła:

https://www.nobelprize.org
https://www.nytimes.com/2017/07/08/opinion/sunday/liu-xiaobo-has-suffered-so-others-may-be-free.html
https://archive.nytimes.com/kristof.blogs.nytimes.com/2017/07/13/liu-xiaobo-we-miss-you/
http://www.hrichina.org/public/contents/press?revision%5fid=172717&item%5fid=172713
http://edition.cnn.com/2010/WORLD/asiapcf/12/08/china.confucius.prize/
https://www.nytimes.com/2011/11/16/world/asia/chinas-confucius-prize-awarded-to-vladimir-putin.html
https://www.nytimes.com/2010/12/09/world/asia/09china.html
https://www.bbc.com/news/world-asia-china-15750979
https://world.huanqiu.com/article/9CaKrnJFXGb
http://www.theguardian.com/world/2015/oct/22/zimbabwes-robert-mugabe-awarded-chinas-nobel-peace-prize
https://www.forbes.com/2010/06/08/zimbabwe-ghana-congo-nicaragua-business-worst-economies.html?sh=6742eeb97e24
https://www.globaltimes.cn/content/950348.shtml

O autorze

Świat chińskojęzyczny to moja pasja. Obecnie mieszkam na Tajwanie i założyłem ten blog, żeby przybliżyć dawną Formozę i Państwo Środka polskiemu odbiorcy. Zamierzam pisać artykuły, które będą obejmować różne aspekty życia w tej części świata, takie jak język, polityka, historia, kultura, zwyczaje i życie codzienne.

Zobacz też

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *